Chciałabym podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat studia Kodak na Konstytucji 3 Maja i zapytać Was o opinię na temat innych zakładów fotograficznych. Dotychczas nie miałam okazji korzystać z usług lokalnych fotografów. Wybrałam się zatem do Kodaka w celu zrobienia zdjęcia do dowodu osobistego. Pani poprosiła bym przygotowała się do zdjęcia a potem usiadła na taborecie. Podciągnęłam się na urodzie ile się dało no i sobie siadłam. Po chwili podeszła inna pani, kazała patrzeć na rękę i w ciągu pięciu sekund cyknęła mi cztery zdjęcia i podziękowała. Ponieważ nie wyglądam jak Joanna Krupa- nie na każdym zdjęciu wychodzę zachwycająco. Ale nie chodzi mi o to, że zdjęcia mi się nie podobały (tylko na jednym miałam w pełni otwarte oczy, więc to wybrałam i poprosiłam o dwie sztuki), a o to, że pierwszy raz w życiu spotkałam się z tym, że fotograf nie zrobił kompletnie nic bym na zdjęciu wyszła możliwie najkorzystniej. Wystarczyłaby prośba o wyprostowanie się, podniesienie podbródka, czy przechylenie głowy, delikatne poprawienie włosów jeśli widać że coś odstaje, czy chociażby dłuższa przerwa między ujęciami by móc się na przykład uśmiechnąć. Tego mi zabrakło. Nie pozuję na co dzień i nie cykam sobie sweetfoci więc nie do końca wiem jak korzystnie ustawić się do zdjęcia.Oczywiście gdy stamtąd wyszłam zdałam sobie sprawę z tego, że mogłam poprosić o dodatkowe ujęcie, lub w ostateczności nie zdecydować się na wywołanie zdjęć- nie zrobiłam tego, więc jestem trąba, ale powiedzcie mi czy to w Mińsku standard, że fotograf nie komunikuje się z klientem? Czy macie miejsca do których zawsze idziecie po zdjęcie do dowodu? Przede mną jeszcze zmiana prawa jazdy i fajnie byłoby mieć dokument z satysfakcjonującym zdjęciem, bo będę na nie patrzeć przez kolejne 10 lat :) Pozdrawiam :)
Post edytowany