Farsa pod komendą

Czy to tylko ja widzę jak bardzo stronniczy był wczorajszy reportaż?
Na fb. Nagonka na policje, ale nie rozumiem co innego miał zrobić skoro chłopak na upośledzonego nie wygląda, nie chciał się przedstawić i zaczął uciekać? Ze swoich okien widzę jak rodzina zachowuje się na dworze, nie był to pierwszy kontakt z policją, były u nich interwencje, syn kobiety codziennie wychodzi sam, ma konto na fb, dziewczyne, kolegów i niewątpliwie zadatki na młodego kryminaliste. To bardzo przykre. Zastanawiające jest także, czemu matka chłopaka nie poszła na policję sama, tylko po kilku dniach i to w asyście telewizji. Kasa? Kobieta sama nie zaprzecza atakując na fp strefy mińsk. Innych i pisząc, że za to co ma, nie
da się wyżyć, że życzy innym chorego dziecka. Jak dla mnie przekoloryzowanie na korzyść matki, nic więcej.

Podzielam Twoje zdanie. Moje spostrzeżenia są niemal identyczne!
Od czasu do czasu włączam "uwagę", ale tylko gdy temat mnie zaciekawi.. I niestety coraz rzadziej... Każdy materiał to tylko nagonka, wszystko jedno na kogo, byle zmieszać z błotem. Dziennikarze mało togo, że nie dają nigdy dojść do słowa rozmówcy, to jeszcze wchodzą w słowo, przerywają... Ten materiał był taki jak poprzednie... Dno dziennikarskie.
Co do chłopaka, to nie wygląda na aniołka... Która matka wypuściłaby swoje dziecko (upośledzone!!) samo na miasto, pierwszy raz?? Tzn.takie, które ma kłopoty z komunikacją, nie umie się nawet przedstawić??? Sprawa upośledzenia.. Matka mówiła że chorował, ale to nie znaczy że jest chory umysłowo... Coś mi się to wcale kupy nie trzyma. A policja zareagowała normalnie. Pewnie młody nie wyglądał na chorego umysłowo,tylko co najwyżej na naćpanego..

„tefałenu” nie oglądam, tym bardziej programu „uwaga”

kiedyś w jednym z programów „uwaga” został pomówiony Caritas. Sprawa miała swój finał w sądzie. Prawomocny wyrok niekorzystny dla „uwagi” zapadł pod koniec grudnia 2014. Kłamliwy program był wyemitowany 10 lutego 2010. Nakazano przeprosiny i usunięcie kłamliwego materiału.

Materiał, pomimo prawomocnego wyroku, do dnia dzisiejszego nie został usunięty ze strony internetowej programu.

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/zamiast-domu-...


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tvn-przeprasza-warszawski...
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tvn-przeprasza-warszaw...

obejrzałem ten reportaż dziś, bo na stronie tutaj była "reklama". Cóż, jakbym był policjantem to jakby ktoś na mój widok zaczął uciekać, to oczywiście bym tego ktosia gonił. Przecież to podejrzane jest, jak ktoś na widok policji ucieka lub się dziwnie zachowuje.
Policja wg. mnie zadziałała prawidłowo, prewencyjnie. co się tyczy użycia siły, to trudno powiedzieć. Nie wiem nie byłem przy tym, niech się policja wypowie.
Matka tego dziecka też jest winna tej sytuacji - nie przypomniała o zabraniu legitymacji. Winna jest też, ponieważ dziecko nie nauczyła że Policja jest jednak dla obywateli i jeśli nie masz na bakier z prawem to oni są po to żeby pomóc a nie przed nimi uciekać.
tyle ode mnie, szkoda że znów Mińsk pojawił się w TV z racji muki jakiejś. Jak nie wylewanie odpadów na pola to zła policja.

jezeli chory z zaburzeniami natury psychicznej to tylko wspolczuc,ale z drugiej strony skad policja ma o tym wiedziec,maja prawo do urzycia sily fizycznej jezeli ktos ucieka ,atakuje itp.takie rzeczy jak ta sytuacja wychodza pozniej po zatrzymaniu.w tej sytuacji z mojego punktu widzenia nie obwinial bym tych policjantow

Beta dzień trzeźwości wśród młodzieży.
Kalambur zgadzam się co do legitymacji. Ale nie jest prawdą, że dziecko pierwszy raz miało kontakt z policją.

Phi Beta, tak po prawdzie policja prewencyjnie ma prawo każdego wylegitymować. Dla mnie to oczywiste. Gdyby mnie chciano wylegitymować z pewnością bym nie uciekała. Nie mam nic do ukrycia. Winy szukałabym raczej po stronie matki. Skoro chłopak upośledzony, nie można się z nim komunikować, nie powinien sam wychodzić z domu. Za to odpowiada opiekun prawny. Nie bronię nikogo, staram się być obiektywna.
Ostatnio kilkakrotnie widziałam nieoznakowane pojazdy kontrolujące auta, nawet zawartość bagażników. Nikt nie miał pretensji. Sądzę, że takie działania mogą jedynie wpływać na publiczne bezpieczeństwo.

Beta był trzeźwy naturalnie. Pytałeś czemu, więc przybliżyłam okoliczności. Policja prewencyjnie legitymowała tego dnia młodzież.
Czy jest obowiązek noszenia legitymacji nie wiem, ale gdyby było to moje dziecko i skoro jak twierdzi matka, dziecko ma problemy z komunikacją, mogłoby zdażyć sie cokolwiek innego, mógł się np. Zgubić. Wg. Mnie legitymacja w takim przypadku konieczna.
swoją drogą chłopiec całkiem nieźle komunikuje się ze swoją dziewczyną, kolegami z osiedla i za pomocą fb.

I żeby nie było w służbach mundurowych nie pracuję, policjant nie jest mi bliski, czy nawet troche dalszy, nie mogę pojąć tylko jak można takimi kłamstwami szargać komuś opinie.

To skoro ma dziewczynę, która go chce, wychodzi na dwór, ma konto na fejsie, robi sobie zdjęcia na dachu samochodu, z twarzy nie odbiega od białej rasy zdrowego człowieka, to w którym aspekcie jest niepełnosprawny? Albo inaczej: co to za choroba i czego dotyka ta niepełnosprawność? Bo chyba nazywanie problemów z uczeniem, pisaniem, czytaniem i mową niepełnosprawnością to lekkie nadużycie. Zresztą wystarczy prześledzić fejsbuk, żeby zobaczyć, że coś z tą rodziną jest nie halo jednak.

P.S. A z ciekawości, w którym dokładnie miejscu działo się ta utarczka?

Sharex nie chciałam być aż tak bezpośrednia ;)
Ale to fakt. Zdjęcia libacji mówią same za siebie.

po wczorajszej Uwadze jestem zszokowany stronniczością dziennikarza.
Matka z trzech synów zrobiła upośledzonych,żeby brać kasę od Pomocy społecznej,a wszyscy trzej to ziółka z pod ciemnej gwiazdy
Będziemy żądać od reportera Uwagi o przeproszenie
Policji i mińszczan,ta pani powinna mieć odebrane dzieci prawa rodzicielskie.
Nie stroni od alkoholu i wyzwisk wobec innych ludzi
jest kłótliwa i arogancka



dlaczego reportaż został zrobiony pod komenda policji a nie na serbinowe pod barakami???

Matka bezczelnie kłamie ze pierwszy raz wypuściła go z domu a od lat
jest widywany na osiedlu wojskowym grającym w piłkę z dziećmi a
W szkole Ignacowie też robi awantury


jakoś pan redaktor nie zainteresował się aby zrobić wywiad środowiskowy o tej patologicznej rodzinie

Mam nadzieje ze Mińska Policja przeczyta to wszystko i wyciągnie konsekwencje

Policji życzymy wytrwałości a pani z baraku odebrania praw rodzicielskich

Ludzie !, Czy Wy nie widzicie ,co się wokół Was dzieje ? Udajecie głupków , czy się boicie? Jaki macie wizerunek policji ? Przecież cały Mińsk wie doskonale , jak działa policja w Mińsku i jakie mają sposoby , aby bronić swej d. Nie chodzi mi o sprawy dotyczące prawdziwej przestępczości. są jednak sprawy , których sposób rozwiązywania przez policje nadaje się nie tylko do telewizji, ale jak najbardziej do prokuratury. Akurat w przypadku tego chłopca, interwencję przeprowadzał policjant , który ma nie ciekawą opinię i stos skarg na swoją osobę i niejedno na sumieniu. . Oświadczam , że nigdy nie miałem bliskich spotkań z policją i nie byłem karany. Ale o niektórych sprawach mówmy głośno Pozdrawiam.

Skoro uciekał, to go złapali, tylko ich błąd, że mu do*ebali. Takich błędów mają więcej na sumieniu, a dla poprawy statystyk, leniwe psiaki niewychodząc z wozów, wlepiają mandaty pieszym przechodzącym przez jezdnię nie na pasach i wygląda to tak, jakby nie mieli nic innego do roboty. Chodzą też słuchy, że na "dołku" pałują i biją zatrzymanych jak w peerelu milicja.

fotelik - a co to za argument w tej chwili podajesz oderwany od tematu sprawy.
Skoro uciekał, gonili. stawiał opór - pewnie go musieli utemperować. pytanie co robili braciszkowie? języka w gębie zapomnieli czy też uciekali, a że ten najwolniej biegał to go policja dogoniła?
Uważam, tak jak powyżej napisałem - normalne działania prewencyjne.
Fejsa nie mam, więc nie sprawdzę tych zdjęć z libacji, ale jeśli to prawda to niezłą ściemę wali TVN z mamusią.
Mam jeszcze jedno pytanie- skoro on nie umie pisać i czytać, to co mamusia za niego na fejsie update'y robi?

independent, skoro uważasz takie działania za bezprawne lub zbędne, powiedz swojemu dziecku (jeśli masz), że można przechodzić jezdnię gdzie popadnie. A potem postaw krzyż , pal znicze i skarż się na nieuważnych kierowców. Żałosne argumenty.

Independent to ze sasiadka zeznala, ze chlopiec dostal, nie znaczy ze tak bylo. Bo jest masa swiadkow, ktorzy wszystko widzieli, ale dziennikarze chcieli z nimi rozmawiac.

Tak się zastanawiam skoro był taki pobity, zdjęcia były robione w szpitalu czemu nie pokazali wyniku obdukcji, jedyne co było widać to otarcie naskórka na brodzie. Policja musi działać legitymować ma prawo każdego, a jak ktoś zostaje zatrzymany i zaczyna uciekać to są podejrzenia że coś może ukrywać.