Uważajcie na salon urody " Bona Dea" Totalna porażka. Wszystko co jest tam dostępne: Fryzjer, Kosmetyczka, itp. Wygląda to tak, jakby ten salon został założony " wczoraj" , a usługi były pełnione przez kobiety, które przyszły do tej konkretnej pracy " od tak..: MASAKRA!!!!!! Fryzjerka Marta, nie potrafi totalnie nic, a przed przystąpieniem do robienia fryzury przytakuje, że wszystko rozumie i twierdzi, że masz racje we wszystkim, po czym okazuje się, że zrobiła to tak jak umiała, chociaż o umiejętnościach trudno tu mówić. Dla mnie totalne dno. Poznokcie mogą być, chociaż co do niektórych Klientek jest podwyższana cena ( jak widzi, że ktoś się nie zna). Makijaż wykonywany kosmetykami głownie "wibo" lub podróbami typu C&G, aż się morda świeci ( nie chodzi tu o cenę tych kosmetyków, ale uważam, że idąć na "profesjonalny" makijaż powinno oczekiwać się odrobinę więcej.