Dziś byliśmy w Katowicach na rozprawie przeciwko Annie Domańskiej, której 6 maja 2018 roku, w trakcie kontrmanifestacji obywatelskiej funkcjonariusz policji złamał rękę. Proces, w którym Anna oskarżyła policjanta o przekroczenie uprawnień i uszkodzenie ciała zakończył się umorzeniem a następnie to Anna zasiadła na ławie oskarżonych za rzekomo fałszywe pomówienie tegoż funkcjonariusza.
Już po wejściu na salę sądową okazało się, że główny świadek oskarżenia - policjant, który złamał Annie rękę, został przez swoich przełożonych wysłany do Szczytna na szkolenie policyjne o czym sąd został telefonicznie poinformowany tuż przed rozprawą. Wobec powzszego, Sąd odroczył posiedzenie do 28 listopada 2019.