Pół roku temu mój znajomy potocznie mówiąc "zaszył się". Niestety nie wytrzymał próby czasu i zaczął pić. Żadnych skutków ubocznych, oprócz klasycznego kaca, nie odczuwa.
Powiedzcie mi jak to jest z tymi "wszywkami".
Gdyby to był prawdziwy esperal, to raczej nie mógłby pić.
Ale podobno lekarze wszywają inne specyfiki, które mają za zadanie działać tylko na psychikę alkoholika.
Jak to jest tak naprawdę?