Rewolka, może nie stoi się na przystankach, ale za to stoi się w korkach. Najpierw w Koniku do Zakrętu, Sulejówka, potem w lesie w Wawrze, później na Marsa i potem na Ostrobramskiej od Kinowej do placu na Rozdrożu. Za to jazda autobusem w zimę rano to istny horror, nikomu tego nie polecam, szczególnie Bagsa o 6:03 spod szpitala. Praktycznie pociąg jest najlepszy mimo ceny najwyższej i opóźnień. Ale do opóźnień idzie się przyzwyczaić :) Ja to mówię sobie tak: "byle wsiąść, zawsze kiedyś dojedzie". A taki autobus to i 30 minut potrafi się spóźnić i to bez awarii czy korka, tylko przez ślamazarną jazdę kierowcy i kierowanie łokciem przy jednoczesnym gadaniu przez komórkę.