Ktoś orientuje się, dlaczego ten drewniak na rogu Kościuszki i Warszawskiej jeszcze stoi? Czy to znaczy, że on zostaje na swoim miejscu i nie zostanie rozebrany? Jeśli tak to beznadziejnie! Postawiliby nowy budynek jak na miasto przystało, a tak wstrętny baraczysko zaburzy cały ład architektoniczny. Miejsce drewnianych chałup jest na wsi, albo w lesie, a nie w centrum rozwijającego się miasta w aglomeracji warszawskiej ;)