Teczki Wagi
- Pedofilów udało się zdemaskować dzięki pracy dziennikarzy "Wprost" - to bezsporny fakt. Są już kolejne, ważne ustalenia w tej sprawie, ale na razie nie mogę ich ujawnić. Mogę tylko powiedzieć, że rozmiary pedofilskiej siatki i skala popełnianych przez nią przestępstw jest niebywała. Takiej sprawy jeszcze w Polsce nie było - mówi Zygmunt Kapusta, szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Prokurator Kapusta zapewnia, że żaden pedofil nie uniknie odpowiedzialności. Dotyczy to także osób z pierwszych stron gazet - polityków, prawników, artystów, dziennikarzy. Kluczem do ustalenia ich roli w pedofilskiej siatce są zeznania Wagi, który - jak ustaliliśmy - miał najczęściej kontakt z tymi ludźmi. Waga dokumentował swoje spotkania, zakładał nawet swego rodzaju teczki na te osoby. Być może pomagały mu w tym umiejętności nabyte podczas półtorarocznej pracy w kontrwywiadzie Urzędu Ochrony Państwa.
Z analizy materiałów zgromadzonych przez nas podczas dziennikarskiego śledztwa wynika, że pedofile o znanych nazwiskach nie tylko zamawiali pedofilskie materiały, ale też korzystali z usług dzieci, najczęściej tych, które działały na warszawskim Dworcu Centralnym. Przez Internet osoby te wymieniały się zdjęciami dzieci oraz rezerwowały konkretne dzieci w konkretnych terminach. Dzięki tej korespondencji można ustalić, kto i kiedy zabierał do domu dzieci.
Zabójcy dzieci w dzieciach
Podczas naszego śledztwa po raz kolejny okazało się, jak płynna jest granica między homoseksualnymi skłonnościami a pedofilią. Kiedy niektórzy homoseksualiści mieli kłopoty ze znalezieniem partnera, korzystali z usług dzieci. Część z nich zaspokajała potem swoje potrzeby wyłącznie z dziećmi.
Śledztwo dziennikarzy "Wprost" i telewizji Polsat uświadomiło wielu osobom, że pedofilia jest przestępstwem bardzo często popełnianym, lecz rzadko demaskowanym. Po naszej publikacji sprawa ta stała się tematem numer jeden dyskusji w mediach i Internecie. Na stronach internetowych "Wprost", w portalach Interii, "Gazety Wyborczej" i innych mediów toczyła się (i nadal toczy) gorąca debata na ten temat. Wielu rodziców dopiero teraz uświadamia sobie, że zachowanie ich dzieci wskazuje na to, iż mogły one być wykorzystywane przez pedofilów.
Śledztwo reporterów "Wprost" i telewizji Polsat ujawniło zaledwie mały fragment zbrodni, jaka dotyczy co szóstego dziecka w Polsce - zbrodni zabijania dzieci w dzieciach. Czytelników będziemy informować o kolejnych dowodach przeciwko sprawcom tej zbrodni.
https://www.wprost.pl/14136/Pedofile-w-bialych-kolni...
Sprawa sprzed 17 lat
I co?
Poznaliśmy jakieś nazwiska?
Poseł Nitras rzucał bucikami w tamtejszego premiera?