Ciężki przypadek, naprawdę...
Co by nie pisać, te poziome oznakowanie PO COŚ jest.
No, pisałem już o tym. Poziome oznakowanie (zebra/pasy) jest po to żeby wyznaczyć pieszemu teren po którym może przejść.
Pewnie, że można przechodzić nie po pasach ale zwłaszcza w okolicy przejścia kierowca powinien zachować zwiększoną czujność. Po to są właśnie pasy, żeby przejście było lepiej widoczne.
Po to są właśnie znaki pionowe informujące kierowcę, że zbliża się do przejścia dla pieszych. Nie pasy. Znaki. ZNAKI. Z N A K I. Dokładniej to znak D-6 ustawiony odpowiednio wcześniej przed przejściem.
Piesi nie patrzą na znaki tylko na zebrę, gdy chcą przejść.
Bo dla pieszych jest zebra, a dla kierowców znaki. ZNAKI. Z N A K I. Dokładniej to znak D-6.
A np. osoby ze słabszym wzrokiem takich zebr, z których został tylko cień, nie widzą.
I wtedy jak jedzie sobie kierowca i widzi na środku drogi osobę przechodzącą przez wytarte pasy, które to są słabo widoczne, to myśli sobie "a rozjadę tego przechodnia. Pasy prawie niewidoczne, znak przekrecony... A, że człowiek na środku drogi? Co mi tam, rozjeżadżam."
A i kierowca jak widzi kontrastowe pasy, to jest to dla niego jakiś sygnał.
Dla kierowcy pierwszym, głównym, najgłówniejszym i najpierwsiejszym sygnałem jest znak. ZNAK. Z N A K. Dokładniej to znak D-6.