Jest druga połowa listopada. Szybko zapada zmrok, pojawiają się mgły a nawet i bez nich piesi, na ogół ubierający się na ciemno, na ulicach naszego miasta są mało widoczni.
Chciałbym więc zwrócić Państwa uwagę na kilka, moim zdaniem, niebezpiecznych przejść dla pieszych.
1. Ulica Kościelna przy rondzie Dziąga – wyjeżdżając z ul. Budowlanej na ul. Kościelną w kierunku ul. Warszawskiej nie ma siły zobaczyć pieszych stojących przed przejściem; zasłania ich kapliczka. Nie raz hamowałem tam z piskiem opon.
2. Skrzyżowanie ul. Piłsudskiego i ul. Wyszyńskiego – podobna sytuacja jak wyżej, tylko, że pieszych chcących przejść przez ul. Wyszyńskiego od strony apteki „Na Rogu” zasłania drzewo.
3. Skręt z ul Dąbrówka w ul. Mickiewicza od strony Targówki – wjazd z jednej ulicy w drugą z pierwszeństwem przejazdu pod kątem prostym, wąski chodnik, dom ogrodzony płotem, do którego przymocowana jest mata zasłaniająca znajdujące się zaraz za rogiem przejście dla pieszych; jadąc kompletnie nic nie widać; nigdy nie wiadomo, co spotka kierowcę;
4. Wyjazd z ul. Stankowizna w ul. Sosnkowskiego – chodnik zastawiony samochodami, których właścicieli nie stać na opłatę parkingową a w związku z tym kompletny brak widoczności przy wyjeździe w dowolną stronę; skręt w kierunku ul. Mrozowskiej lub ul. Sosnkowskiego zawsze wiąże się z dużym ryzykiem.
Jeśli macie Państwo swoje spostrzeżenia, proszę o tym napisać. Zróbmy mapę niebezpiecznych miejsc w naszym mieście.