Hasło:

 

Taki to już jest nasz świat – zwariowany i pogmatwany, pełen sprzeczności, dlatego czasem, aby wszystko jakoś zrozumieć, nie należy go brać do końca na serio. Powaga zabija! Załóżmy więc razem różowe okulary i z wyrachowanym optymizmem, śmiejmy mu się, w jego próżną, nadętą twarz! Dlatego jeżeli zauważycie w swojej okolicy, szkole, pracy, osiedlu, czy nawet wyłapiecie w sieci rozmaite tego typu paradoksy, piszcie! Mój adres mejlowy to mi_golebiowski@wp.pl, koniecznie z dopiskiem „Farmazony”. Najciekawsze, pomysły i spostrzeżenia, publikowane będą na potralu www.minskmaz.com w cyklu „Swoją drogą…”

 

 

Krótka piłka: Miński ring wyborczy Kiedy w grę wchodzi polityka, sprawy zaczynają być poważne, nawet te, które na to nie zasługują. Wrześniowe popołudnie, samo serce Mińska. Wiec PO, prowadzony przez radnego sejmiku mazowieckiego i dyrektora MZM - Leszka Celeja. Nic nadzwyczajnego, standardowa agitacja. Do czasu. Nieopodal bowiem, pojawiła się grupka działaczy PiS, promująca poselską kandydaturę miejskiego radnego, Daniela Milewskiego...
Dodano: 2011-09-17
Komentarzy: 0
Era posmoleńska Pod koniec marca tego roku zostałem poproszony o napisanie tekstu dotyczącego pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Przez jakiś czas biłem się z myślami, jaki powinien on wyglądać. Ostatecznie powstało mini opowiadanie - parabola, zakończona konkluzją, że życie publiczne przed i po 10.IV mimo ogromnego szoku i zapowiedzi moralnej odnowy, nie uległo większej zmianie. Czas dokonać korekty tego stwierdzenia.
Dodano: 2011-09-02
Komentarzy: 2
Kolejowa epopeja     Niejeden z nas mógłby zapewne napisać własną historię z wyprawy rodzimymi pociągami. W niektórych przypadkach wyszedłby z tego mrożący krew w żyłach horror, niekiedy komedia, w wielu przypadkach absurdalna tragifarsa. Bo o PKP można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że wieje tam nudą. Szczególnie teraz, w szczycie sezonu wakacyjnego, kiedy wielu z nas zmuszonych jest na korzystanie usług, w które całkiem gratis wliczone są rozmaite, często zupełnie nieoczekiwane atrakcje...  
Dodano: 2011-08-02
Komentarzy: 0
Polacy zadymiarze           Oburzamy się łatwo i chętnie. Piętnujemy wszelkie odstępstwa od normy, bo automatycznie nas stawia to jako wzór wszelkich cnót. Nie byłoby w tym być nic złego, gdyby nie nasz wrodzony dewotyzm i skłonność do przesady. W efekcie coraz częściej oburzamy się dla samego oburzenia. Z nudów bądź dla rozrywki. Bo przecież nie ma to, jak dobra zadyma! A że tajemnicą nie jest, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy różne zdania - o zadymę wyjątkowo łatwo. Tylko potem ktoś musi ten bajzel posprzątać. Szybko - zanim rozpocznie się kolejna ustawka.
Dodano: 2011-05-08
Dodano: 2011-04-13
Władcy marzeń           Jest w naszym kraju pewien odsetek ludności, który bardziej niż głębokością dziury budżetowej przejmuje się tym, kto w najbliższą niedzielę odpadnie z Tańca z Gwiazdami. Nie jest to wcale margines. Sądząc po oglądalności kolejnych telewizyjnych pokazów talentów - chcemy i lubimy śledzić, jak brzydkie kaczątko zmienia się na naszych oczach w prawdziwą sceniczną bestię. W równym stopniu krytykujemy tych, którzy w jakiś sposób nie zyskali naszej sympatii. Ten sam schemat od lat. Telewizja jest Koloseum, śmiałkowie gladiatorami, telewidzowie publicznością.
Dodano: 2011-03-17
Komentarzy: 0
Rzeczpospolita byle jaka Rzeczpospolita byle jaka           Dawno nie pisałem, na moją obronę - coś ostatnio bolała mnie ręka, a biurko zalałem sobie kawą... - Takim zdaniem zaczął kiedyś wpis na swoim blogu Tomasz Sianecki. Powyższe słowa znakomicie tłumaczą powód  długiej nieobecności Swoją drogą na minskmaz.com. Zręczny dowcip to inteligentna...
Dodano: 2011-03-02
Komentarzy: 1
AUTOR

Michał Gołębiowski:

autor
Zacznę przewrotnie, ale przyzwyczajcie się do takiego stanu rzeczy. Ktoś kiedyś powiedział, że pisanie autobiografii to tylko pokazywanie siebie w świetle, w jaki chce się, aby inni nas oglądali – dlatego nie będę mówił o sobie za dużo. A co inni o mnie sądzą? Po zebraniu wstępnych opinii od znajomych uznałem, że większość z nich nie nadaje się do publikacji.

Więcej