Gastronomiczna epopejaKilka ładnych lat temu naprzeciwko pałacu Dernałowiczów stał opuszczony budynek z czerwonej cegły. Wystarczyło doprowadzić go do porządku, zostawić cegły i obdrapane mury, wstawić stoliki i krzesła, oświetlić pokoje świecami, uzyskać zezwolenie na działalność i voilà!: klimat jak w najlepszych krakowskich lokalach...
Obserwacje i wnioski. Mińskie peryferia. Poezja. Literatura. Spacery po mieście w słońcu i w słocie. Muzyka. Sport. Trochę tańca. Garść prawie filozoficznych uwag i prawie socjologicznych spostrzeżeń. Kilka zdjęć. Mój mińsko-mazowiecki blog."
